Płaszcz – Zara
Sukienka – Naree
Buty – Ryłko
Torebka – Ochnik
Wracam tutaj po krótkiej przerwie z postem, który miał się pojawić jeszcze jesienią. Natomiast czasami, gorsze samopoczucie w ciąży nie pozwoliło mi na to, aby spokojnie usiąść do komputera. Zostawiam więc Was teraz z wpisem ze stylizacją, która sprawdzi się również w chłodniejsze zimowe dni.
Stylizację tworzy płaszcz, który w składzie ma wełnę i jest naprawdę ciepły. Można się nim okryć dosłownie jak dużym kocem. Sukienka w odcieniu nude polskiej marki Naree, którą niedawno odkryłam. Zmieściła mój brzuszek ciążowy, ale sprawdzi się też idealnie kiedy brzuszka już nie będzie. Złapana paskiem podkreśla talię. „Zbluzowana” dodaje stylizacji nonszalanckiego efektu. Buty, to Ryłko, które polubiłam. Wyglądają na ciężkie, ale są zaskakująco lekkie i bardzo wygodne.
Podoba Wam się moja stylizacja? Dajcie znać czy macie w swojej w szafie płaszcz o pudełkowym kroju?








